wróć Obóz ze świętymi – lipcowy survival IDK 21-31 lipca. Dzień drugi
24 lipca, 2024
„Kiedy ranne wstają zorze” – tym hymnem zaczął się dzisiejszy dzień. Jutrznia i msza święta na poddaszu Bobrowieckiej leśniczówki i Słowo Boże, które zaprasza nas do trwania w Bogu i jego miłości: „Ja jestem winnym krzewem, wy latoroślami.” Po pysznym śniadaniu w ogrodzie wyruszamy nad Stawy Przemkowskie, przedzieramy się przez ukwiecony litoral. Smagają nas liliowe sadźce, purpurowa krwawica, żółte tojeście, pachnącą miętę. W takiej scenerii wyrasta przed nami wieża widokowa, a z niej panorama na wodno-zieloną okolicę i liczne ptaki: czaple białe i siwe, łabędzie, kormorany, a na suchym drzewie dojrzeliśmy przez lornetkę błotniaka stawowego. Jeszcze wędrujemy pośród trzcin szeleszczących w łagodnym powiewie, a z nieba leje się żar. Nagle ścieżka zwęża się, wchodzimy w szpaler pokrzyw, ktoś w gęstwinie traw dostrzega żmiję, dochodzimy do zwalonej wierzby, której gęstwina gałęzi nie pozwala na dalszą drogę. Musimy zawrócić. W drodze do naszej hacjendy robimy jeszcze szybki rekonesans: łowisko, na którym za kilka dni będziemy łowić ryby. Popołudnie spędzamy z naszym gościem prof. Piotrem Tryjanowskim, który swoimi pasjami ptasimi przybył się z nami podzielić. Przy ognisku Gość prowadzi interesującą gawędę o ptasich zwyczajach, winnicach i winach. Na koniec biesiady nasz gospodarz, Leśnik Jan, wykonał z akompaniamentem gitary kilka ballad własnego autorstwa. Zapada noc, a jutro pobudka bladym świtem, aby nad Bobrem zanurzyć się w ptasie rewiry.
